piątek, 4 stycznia 2013

Troszkę o społeczeństwie, czyli czy coś się nam należy? :)




Ciężarne kobiety mają swoje miejsce w kodeksie pracy. Przynajmniej niektórym coś się od naszego kochanego państwa należy. Innym nie należy się nic i politycy jakoś się tym nie przejmują. Ale już mniejsza o prawo. Podobnie jest chyba z całym naszym społeczeństwem.

Zauważyłam, że jeśli chodzi o podejście do kobiet w ciąży to ogół narodu można podzielić generalnie na trzy grupy:
1) na tych, dla których kobieta z Maleństwem w brzuchu to objawienie, trzeba ją obłożyć poduszkami, wysłać na zwolnienie lekarskie (niech odpoczywa), wyręczać we wszystkim i głaskać tylko po brzuszku
(notabene- odradzam pomysł; brzuchol może stwardnieć, a to przyjemne nie jest :) )
2) na tych, którzy uważają, że kobiety w ciąży chore wcale nie są i nie należy im się nic. No, chyba że jak już mdleją w autobusie, to można im zrobić miejsce
3) na tych, którym to wszystko generalnie wisi

Osobiście uważam, że ciąża nie oznacza niepełnosprawności, ale naprawdę miło i przyjemnie się robi, kiedy na widok dyszącej jak miech kobiety z wielkim brzuchem ktoś powstanie i z uśmiechem zaproponuje spoczynek.
Tak samo w przychodni. Chociaż tu pojawiają się dylematy. Kto ma prawo usiąść...? Kobieta w 9 miesiącu ciąży, czy 85-letnia babcia z laseczką... A jest różnie. Osobiście nie mam w zwyczaju się szarpać i grzecznie ustępuję. Chyba iż staruszka uważa iż dziesięć reklamówek ma takie same prawo do odpoczynku na krzesełku obok jak ona. Wtedy jednak nie mam skrupułów interweniować, a argument, że kafelki są brudne jakoś mnie nie przekonuje :p


Warto tu jednak wspomnieć o dwóch akcjach na rzecz naszego "obnoszenia się" :) Jedna dotyczy autobusów. Argument, czemu byłoby miło- wymieniłam wcześniej :)

Ale ciekawszym rozwiązaniem wydaje mi się inicjatywa zapoczątkowana przez Dyrektora Rzeszowskiego WORD - Marka Porębe przy wsparciu Fundacji Bezpieczny Brzuszek.



Obecnie nie tylko w Rzeszowie można znaleźć miejsca oznaczające miejsce parkingowe dla kobiet w ciąży. Są one już m.in we Wrocławiu, a miejsc takich przybywa.

O akcji można poczytać tutaj:
http://bezpiecznybrzuszek.pl/akcja-spoleczna-miejsca-parkingowe-dla-kobiet-w-ciazy/


A ja zachęcam do włączenia się w inicjatywę. Kobieta w ciąży chora nie jest, ale -tak po ludzku- dajcie nam poczuć, że jesteśmy chciane :)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz