Niestety... przyszłe Mamy gripexem ani innymi cudeńkami współczesnej farmacji kurować się nie mogą..
Piszę to z lekkim przekąsem, bo tak naprawdę większe efekty terapeutyczne ma chyba wpływ reklamy niż sam skład takowych specyfików..
Tymczasem i mnie dorwało przeziębienie. Czas to brzydki- i pogoda nie zachęca do zdrowia, i zbliżająca się sesja, a tym bardziej firma...
Ale - zaciskamy piąstki i dzielnie się trzymamy!
A na dziś- kilka podrzuconych mi wczoraj przepisów :)
http://www.deon.pl/inteligentne-zycie/zdrowie/art,41,domowe-sposoby-na-grype-i-przeziebienie.html
Smacznego?
No nie wiem :)
Ale na pewno- Zdrówka życzę :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz